Areszt domowy – bardziej lub mniej formalnie stosowany środek prawny polegający na pozbawieniu wolności, z tym że pozbawiona wolności osoba przebywa we własnym mieszkaniu (domu) lub miejscu, gdzie warunki nie odbiegają od panujących w domu mieszkalnym (może to być specjalnie przeznaczona do tego celu rezydencja). Osoba pozostająca w areszcie domowym nie może opuszczać miejsca pobytu (lub może to robić pod ścisłą kontrolą), często ma też ograniczone prawo przyjmowania odwiedzin oraz prowadzenia korespondencji[1]. Areszt domowy stosowany jest zarówno jako środek karny, jak i prewencyjny. Jako środek karny stosuje się go w sytuacji, gdy dana osoba z racji np. wieku bądź choroby nie może przebywać w więzieniu. Jako środek prewencyjny stosowany jest często w państwach totalitarnych lub autorytarnych wobec przeciwników politycznych. Metoda ta stosowana jest też w państwach demokratycznych, np. w sytuacji wojny lub stanu wyjątkowego, bądź też dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania karnego (jako alternatywa aresztu śledczego). Współcześnie w krajach o rozwiniętej technologii stosuje się odmianę aresztu domowego polegającą na zamocowaniu skazanemu na nodze opaski z czujnikiem elektronicznym pozwalającym ustalić miejsce pobytu. Skazanemu zezwala się na przebywanie w domu oraz np. w pracy, szkole czy miejscu kultu religijnego (zwykle ustala się czas przebywania w określonych miejscach). W sytuacji gdyby skazany oddalił się od wskazanych miejsc – grożą mu surowsze środki karne, zazwyczaj więzienie. Tego rodzaju areszt domowy stosuje się wobec sprawców drobnych, mniej groźnych przestępstw. W Polsce od 1 września 2009 do 1 lipca 2015 istniała możliwość odbywania kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego[2]. Przypisy[edytuj | edytuj kod] ↑ Np. Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 7 lutego 1928 r. o areszcie domowym ( z 1928 r. nr 26, poz. 228) ↑ Ustawa z dnia 7 września 2007 r. o wykonywaniu kary pozbawienia wolności poza zakładem karnym w systemie dozoru elektronicznego ( z 2007 r. nr 191, poz. 1366).
Wraz ze swoją zoną Zeng Jinyan, cyber-dysydentką zwracali uwagę na przypadki łamania praw człowieka w Chinach i wskutek swojej działalności wielokrotnie nakładano na nich areszt domowy. Er und seine Frau Zeng Jinyan prangern bereits seit mehreren Jahren Menschenrechtsverletzungen in China an und haben aufgrund ihrer Kampagnen schon
W Koszalinie wpływa najwięcej wniosków od skazanych, którzy chcą odsiadywać karę w domu. W okręgu koszalińskim Służby Więziennej ( zakład karny w Koszalinie, Wierzchowie) od stycznia weszło w życie nowe rozwiązanie dla skazanych na karę więzienia. Mogą się oni ubiegać o odsiadywanie kary w domu, z zastosowaniem elektronicznego dozoru. Skazany dostaje bransoletkę, która wysyła elektroniczny sygnał do warszawskiej bazy nadzorującej system. To pozwala ustalić, czy taka osoba faktycznie przebywa w miejscu wcześniej do tego wyznaczonym - najczęściej to miejsce zamieszkania. Na skazanym nie może jednak ciążyć większa kara niż rok. Takie wyroki zazwyczaj dotyczą drobnych przestępców i tzw. alimenciarzy. Budżet państwa korzysta na tym rozwiązaniu, bo zwalnia się miejsce w zakładzie karnym, i co ważne - państwo nie ponosi przy tym kosztów utrzymania więźnia. A średni miesięczny koszt utrzymania skazanego za kratami to 2,5 tys. złotych. Skazany, jeżeli podpadnie - zniszczy nadajnik, bransoletę albo zostanie przyłapany np. na kradzieży - wraca za kraty. Decyzję o możliwości pobytu skazanego w domu wydaje sąd penitencjarny. - W naszym okręgu w styczniu od skazanych wpłynęło 87 wniosków, w lutym kolejne 72 - mówi Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie. - Jesteśmy w krajowej czołówce. Obecnie w regionie mamy 53 osoby, które funkcjonują w tym systemie. Na co dzień noszą bransoletki elektroniczne - kobiety najczęściej na ręce, mężczyźni na nodze. Wcześniej dom wskazany jako miejsce stałego pobytu jest dokładnie prześwietlony przez firmę, która montuje urządzenie nadające sygnał. Jeżeli jest tam problem z zasięgiem i pojawiają się zakłócenia w nadawaniu sygnału, wówczas nie ma mowy o tym, by skazany dostał pozytywną decyzję. Sąd, który wydaje zgodę na "areszt domowy", określa też szczegółowo warunki funkcjonowania. skazany nie może przebywać poza domem dłużej niż 12 godzin dziennie. Do tego godziny te muszą być dokładnie określone - o jakie chodzi, czy to jest wyjście do pracy, czy do kościoła, czy na zakupy. - Pracownicy dozoru technicznego mogą w każdej chwili sprawdzić skazanego, mogą przyjechać do niego do domu - mówi Izabela Wojtalik, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w na ten temat w najbliższy piątek ( w magazynowym wydaniu Głosu Czytaj e-wydanie »
Ukraina: Areszt domowy dla prorosyjskiego polityka Wiktora Medwedczuka Świat 13.05.2021, 21:41 2 ZDJĘCIA
arresto domiciliario, arraigo domiciliario, detención de la casa to najczęstsze tłumaczenia "areszt domowy" na hiszpański. Przykładowe przetłumaczone zdanie: A zanim dostał areszt domowy, cały czas pracował i nigdy go ze mną nie było. ↔ Y antes de su arresto domiciliario Carlos siempre estaba trabajando, y nunca estaba conmigo.Za ucieczkę z więzienia grożą maksymalnie trzy lata więzienia. Tyle samo za zniszczenie elektronicznej bransolety, którą nosił więzień. Jeśli jednak osoba, która przebywała w areszcie domowym, była skazana tylko na ograniczenie wolności, nie może być mowy o przestępstwie. Sąd Najwyższy pomógł w środę rozwiązać nie lada problem. Obroża zamiast celi W styczniu 2017 r. do SN wpłynęło następujące pytanie prawne: czy skazany, który ucieka z aresztu domowego, powinien być karany tak jak ten, który samouwalnia się z celi? Czyli czy popełnia przestępstwo? Odpowiedź ma duże znaczenie, bo kara więzienia odbywana z elektroniczną bransoletą w domu, na jakiś czas zastąpiona karą ograniczenia wolności w tej formie – kilka miesięcy temu powróciła. W dodatku od 31 maja 2017 r. będzie stosowana na coraz większą skalę wobec alimenciarzy. W marcu trzech sędziów SN odmówiło odpowiedzi na to pytanie. Powiększony skład SN (siedmiu sędziów) przejął sprawę. W środę zapadł wyrok. SN nie ma wątpliwości, że samouwolnienie się z elektronicznej bransolety jest przestępstwem takim samym jak ucieczka z więzienia. Nie tylko jednak o to chodziło. Mężczyzna, w którego sprawie zadano pytanie, trafił do SDE w 2014 r., kiedy to system był wykorzystywany nie do wykonania kary pozbawienia wolności, ale jej ograniczenia. I tak prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w K. w październiku 2008 r. oskarżony został skazany na osiem miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem na trzy lata. Trzy lata później zarządzono jej wykonanie. Uciekł, ale siedzieć nie pójdzie Sąd Okręgowy w K. we wrześniu 2014 r. zezwolił, by mężczyzna odbywał karę w systemie dozoru elektronicznego. Kilka miesięcy później zniknął na dziesięć dni z domu. Nie skontaktował się z kuratorem i nie odbierał od niego telefonów. SO uchylił więc zezwolenie na areszt domowy. W efekcie prokurator postawił zarzut z art. 242 kodeksu karnego – samouwolnienie się, tj. ucieczka z więzienia. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Sąd Rejonowy w K. uniewinnił jednak oskarżonego od tego zarzutu. BdTXT - W - J: W apelacji prokurator zarzucił błędną wykładnię art. 242 i wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. SO, do którego apelacja trafiła, nabrał wątpliwości. Sąd Najwyższy ich w środę nie miał. W sprawie tego konkretnego mężczyzny musiał wyrok złagodzić – wykonanie wyroku sześciu miesięcy więzienia zawiesił na pięć lat, mężczyznę wysłał na odwyk i ustanowił dozór kuratora. Gdyby jednak odbywał nie karę ograniczenia, lecz pozbawienia wolności, wyrok byłby surowszy. Wykonywanie kary w SDE staje się coraz popularniejsze. Od 18 września 2009 r. do dziś karę w tym systemie odbyło ponad 62 tys. osób. Dziś przebywa w nim 4,5 tys. osób. – Wobec 93 proc. skazanych kara okazała się skuteczna, tylko 7 proc. złamało zasady odbywania kary, w tym część próbowała się samouwolnić – mówi „Rz" generał Paweł Nasiłowski, odpowiedzialny za funkcjonowanie SDE. System Dozoru Elektronicznego Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ - SDE to najnowocześniejszy nieizolacyjny system wykonywania kary pozbawienia wolności. - Kontroluje przy pomocy urządzeń elektronicznych wykonywanie przez skazanego nałożonych przez sąd obowiązków w domu w określonych godzinach. - Każdy skazany ma wyznaczony szczegółowy harmonogram odbywania kary. - Od strony technicznej SDE składa się z nadajnika zainstalowanego w wodoodpornej i antyalergicznej opasce mocowanej na nodze lub przegubie dłoni (przypomina zegarek) oraz urządzenia monitorującego zamontowanego w miejscu odbywania kary. - W razie nieobecności lub spóźnienia urządzenie monitorujące powiadamia o tym zdarzeniu Centralę Monitorowania.
Gałaś: Polska ma duże szanse, by zostać sama w obliczu zagrożenia. Nie ma co czekać na pomoc. Hanna Kramer: Ukraiński ślad w wybuchu gazociągów Nord Stream.
Opis. (1) Karan od wielu miesięcy nie wychodzi z domu. Twierdzi, że najszczęśliwszy jest, gdy siedzi sam w swoim mieszkanku z dala od chaosu świata. I wtedy pewnego dnia bez zapowiedzi do jego ułożonego życia i domu wkraczają dwie kobiety, olbrzym i gangster zapakowany w folię bąbelkową. To wszystko powoduje niesamowite zamieszanie areszt domowy {{/stl_13}}{{stl_7}}'zakaz opuszczania własnego mieszkania, będący wynikiem kary (także żartobliwie) ': {{/stl_7}}{{stl_10}} Zastosować wobec